Jestem z branży usługowej
Jestem z branży usługowej
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
RZ.: Niedawno kpił pan z powojennej władzy w "Pułkowniku Kwiatkowskim", odbijał pan bohatersko Amerykanów z rąk Husajna w "Operacji Samum" i oto jako biznesmen w depresji, staje pan w komedii Machulskiego "Pieniądze to nie wszystko" na dachu biurowca, z zamiarem popełnienia samobójstwa. Taki jest los aktora, czy taki wybór?
Gramy, jak nam zagrają: raz odbijamy Amerykanów, a kiedy indziej wisimy na piorunochronie. Ta możliwość zmian jest najbardziej atrakcyjna w aktorskim zawodzie.
Występuje pan na scenie, estradzie, w filmie, w serialach - która z tych sfer jest panu najbliższa?
Myślę, że różnorodność daje szansę przeżycia swej przygody dłużej niż w jednym wymiarze: nie można być nieustannie młodzieńczym buntownikiem ani wiecznym policjantem, bo oni wcześnie przechodzą na emeryturę, natomiast zmiana aktorskiego emploi, możliwość przebierania się wciąż za nową postać, daje szansę przesunięcia w czasie mijających lat, wnikliwszego wejrzenia w człowieka, pogłębienia doznań.
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Miał jedenaście lat, kiedy zagrał Wawrzka w "Historii żółtej ciżemki" Chęcińskiego. Gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta