Twarze Miasta Aniołów
Tętni życiem jak za czasów Josepha Conrada
Twarze Miasta Aniołów
Co, gdzie, za ile
Wat Arun - Świątynia Porannego Świtu
FOT. ANDRZEJ LISOWSKI
ELŻBIETA I ANDRZEJ LISOWSCY
Bangkok łączy w sobie urok Azji z architekturą nowojorskiego Manhattanu. Kusi pomnikami buddyzmu i tradycyjnymi masażami znanymi od dziesiątków lat w świątyni Wat Po. I wciąż jest bramą do Azji Południowo-Wschodniej, do Indochin.
Tajowie nazywają swoją stolicę Krung Thep - Miastem Aniołów. Ośmiomilionowa, a może nawet i dwunastomilionowa metropolia nie jest jednak anielska. Na każdym kroku - nie tylko na drodze z lotniska - męczą korki samochodowe, dusi smog, doskwiera wilgotność powietrza.
Śladami Conrada
Szybko jednak odnajdujemy spokój, ciszę, nieco nostalgiczny urok dawnego Syjamu. Czy to obcując z perłami buddyjskiej architektury, czy to mijając na wodnych przystaniach grupki dostojnych mnichów w pomarańczowych szatach. Na pewno też poczujemy się inaczej, może nawet ulegniemy mistycznym doznaniom, chowając się za murem Wielkiego Pałacu, w świątyni Wat Phra Kaew, gdzie pogrążymy się w zadumie przed Szmaragdowym Buddą - najświętszym wizerunkiem Królestwa Tajlandii.
Jeszcze inny świat odkryjemy w czasie spaceru nad rzeką Czao Phraja, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta