Kto cierpi przez Talibów
Światowych wydarzeń nie są już w stanie komentować sami politolodzy, muszą prosić o pomoc teologów i religioznawców
Kto cierpi przez Talibów
FUNDAMENTALISTA RELIGIJNY NIGDY NIE BĘDZIE TERRORYSTĄ. CECHĄ FUNDAMENTALISTY JEST RACZEJ BIERNOŚĆ NIŻ AKTYWNOŚĆ POLITYCZNA.
(C) AP
RAFAŁ TRZCIŃSKI
Pewne fakty dostrzegaliśmy wcześniej, ale dopiero nazajutrz po wtorkowej nowojorskiej tragedii odkryliśmy ich wzajemne powiązania. Konflikt izraelsko-arabski, wojna Północ - Południe wśród gór i pustyń Sudanu, walki o Górny Karabach, exodus bośniackich muzułmanów, rosyjska agresja na Czeczenię - kolejne objawienia niebezpiecznych tendencji. Władcy kilkudziesięciu krajów - Afryki, Europy i Azji - przestali odwoływać się do patriotyzmu poddanych, zrezygnowali z kłamstw o "narodzie wybranym".
Nie jest łatwo dziś wmówić serbskim mężczyznom, że Bośniacy, z którymi służyli w jugosłowiańskiej armii, są zaciekłymi wrogami ludzkości. Trudno przekonać Azerów, że Ormianie, u których kupowali arbuzy, żyją tylko po to, by działać na szkodę Azerbejdżanu. Dlatego politycy chcąc osiągnąć swoje złe cele, podburzyć jednych przeciwko drugim, zaczęli manipulować ludzką wiarą, przynależnością do różnych wyznań.
I stało się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta