To była zemsta na elitach
To była zemsta na elitach
Pierwsza moja myśl, gdy dowiedziałem się, jakie są wyniki - a byłem na wieczorze wyborczym w redakcji "Rzeczpospolitej" - była taka, że rozpadł się okrągły stół. To, co było z determinacją stworzone przez tylu ludzi, którzy wyciągnęli wnioski z naszych poprzednich doświadczeń, nagle poniosło klęskę. Nagle znowu wszystko zaczyna się od początku. Zamiast pragmatyzmu wkracza ideologia.
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Rz: "Człowiek z blokad", a może "Człowiek ze słomy"? Jak będzie się nazywał pana następny film?
ANDRZEJ WAJDA Nie chciałbym teraz mówić o filmach. Sytuacja jest naprawdę poważna. Żeby móc zrobić nowy film, trzeba sobie najpierw odpowiedzieć na pytanie, co się wydarzyło.
A co się wydarzyło?
Wydarzyło się to, że polska inteligencja, która od niepamiętnych czasów czuła się głosem polskiego społeczeństwa, ma poczucie głębokiego rozczarowania tym, jakie to społeczeństwo jest.
Znowu społeczeństwo jest winne?
Nie mówię, że jest winne. Mówię tylko, co czują ci, którzy sądzili, że są głosem społeczeństwa: działacze społeczni, nauczyciele akademiccy, artyści. Nie na darmo o tym właśnie mówią dwa największe utwory...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta