Mocarstwowość piłkarska
Mocarstwowość piłkarska
Rozumiem urażoną dumę panów Chiraca i Schr?dera, a także Prodiego: reprezentują trzy niewątpliwe mocarstwa piłkarskie. Miały już one prawo zapomnieć, że chłopcy Górskiego wygrywali z nimi, bo to było dość dawno. Żywią też te mocarstwa zasadne poczucie wyższości wobec Amerykanów - Amerykanie do dziś nie grają dobrze w piłkę nożną. Czy aby jednak ci panowie nie przenoszą swych piłkarskich uczuć do polityki? Wydaje się niemożliwe, by Francja zapomniała, że to Amerykanie i Anglicy z Polakami u boku wyzwalali ją spod hitlerowskiego jarzma, by Niemcy zapomnieli, jak w amerykańskiej i angielskiej strefie okupacyjnej przywracano ich demokracji po hitleryzmie, by Włosi zapomnieli, że ktoś musiał hitlerowskie wojska wypędzić z Włoch sporym nakładem krwi, w tym także polskiej. Wydaje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta