Bańka polska
Bańka polska
Bańki mydlane są bardzo piękne, niestety, puste w środku, przy odważniejszym dotknięciu szybko pękają. Nadmiar mydła nie najlepszej jakości sprawił, że kilka takich baniek wyrosło na wciąż niedomytej skórze współczesnej Rzeczypospolitej. Są to bańki wielkich narracji, które towarzyszą kolejnym przełomom w naszym kraju.
RYS. JANUSZ KAPUSTA
Pisała już o nich Anna Radziwiłł w artykule "W cieniu utopii" ("Rzeczpospolita", 21 - 22 grudnia 2002 r.), przywołując trzy "Wielkie Zmiany", które Polacy przeżywali w XX wieku: początek Polski Niepodległej, Ludowej i Solidarnościowo-Demokratycznej. "Każdym narodzinom towarzyszyła nadzieja na realizację utopii, marzenia o jakichś Çszklanych domachČ. (...) I trzykrotnie, po mniej czy bardziej powszechnym przeżyciu spełnienia i zwycięstwa, następowało poczucie niespełnienia". Mimo to, zdaniem autorki, negatywne doświadczenia nie osłabiły skłonności do utopijnego myślenia. "Pozostała w nas wiara w możliwości rozwiązań idealnych, w istnienie uniwersalnego klucza - wytrychu, za pomocą którego można rozwiązać każdy problem".
Bo bańka polska odrasta nieustannie. Także i tym razem, gdy zamiast ją przekłuć, uczestnicy publicznej dyskusji wokół afery Rywina pieczołowicie ją pielęgnują, dodając coraz więcej mydła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta