Uboje pod niespecjalnym nadzorem
Uboje pod niespecjalnym nadzorem
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Panie profesorze, za niespełna rok Polska ma być w Unii Europejskiej, tymczasem to, co ujawniła Najwyższa Izba Kontroli, która sprawdzała, jak wyglądają badania zwierząt przed ubojem i mięsa po uboju, napawa przerażeniem...
HENRYK LIS: Wyniki sprawdzającej kontroli wykonania zadań nadzoru weterynaryjnego nad higieną produkcji oraz obrotem mięsem i jego przetworami są rzeczywiście zatrważające. Otóż dowiedzieliśmy się, że w 2001 r. nie poddano badaniu poubojowemu przez inspekcję weterynaryjną 4237 tys. sztuk trzody chlewnej, co stanowi 19,4 proc. ubitych sztuk, 526,8 tys. sztuk bydła i cieląt, czyli 27,4 proc., oraz 71,4 tys. owiec, co stanowi 72,6 proc. ubojów. Z jeszcze innych danych NIK wynika, że łączna liczba niebadanych zwierząt wyniosła 9571,1 tys. sztuk i była prawie dwa razy wyższa niż w roku 1999, kiedy to nie zbadano 5510 tys....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta