Węgierski fenomen
Ferenc Molnár "Liliom", reż. Árpád Schilling, Teatr Krétakör, Budapeszt - III nagroda, Kontakt 2001
(c) WITOLD BRODA FREE PRESS
Entuzjazm, z jakim rok temu przyjęto na Kontakcie informację o uhonorowaniu I nagrodą węgierskiego przedstawienia "Noże w kurach" Harrowera - w reżyserii Pétera Gothára z Teatru Józsefa Katony w Budapeszcie - zbiegł się z oświadczeniem dyrektor Jadwigi Oleradzkiej, że w tegorocznym przeglądzie festiwalowym będzie więcej przedstawień z zaprzyjaźnionego z nami kraju. Dzięki staraniom Krisztiny Báby, wicedyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie, minister kultury wyasygnował na ten cel pięć mln forintów (ok. 80 tys. zł). Zobaczymy trzy nowe spektakle. Zainicjują one w Toruniu cykl szerszej prezentacji w Polsce kultury naszych, jak mówi przysłowie, bratanków.
Węgrzy, jak twierdzi dyrektor Krisztina Bába, zazdroszczą nam Teatru Telewizji. My im możemy pozazdrościć skutecznej reformy teatralnej.
Własnym głosem
Sztuka teatru na Węgrzech, podobnie jak w innych krajach Europy ukształtowała się w epoce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta