Religijny happening trzeciego tysiąclecia
FOT. (C) MAREK LAPIS/TAMTAM
"Szalony Janie" - zwykł tytułować swoje listy do o. Jana Góry Jan Paweł II. I nic dziwnego. Tylko ktoś naprawdę "szalony" mógł wymyślić spotkania na Lednicy i co roku, od siedmiu lat przeprowadzać dziesiątki tysięcy młodych przez bramę - rybę w symbolicznym wyborze Chrystusa jako drogi życia.
Każdego roku jest to samo, a jednak w zupełnie innej oprawie. W tym roku nie tylko nowe są symbole - talenty, kaganki, legnickie cegły - ale także nowy charakter nabożeństwa. W przygotowanie spotkania na Lednicy z młodzieżą włączały się już rodziny i parafie, angażując się na przykład w przepisywanie kolejnych rozdziałów Biblii. Tym razem o. Góra chce, by nabożeństwo miało charakter solidarnościowy. Zaapelował, by z młodymi na Lednicy za pośrednictwem mediów, które będą relacjonowały to wydarzenie, połączyło się kilka pokoleń: rodzice i dzieci, dziadkowie i wnuki, a także osoby chore i samotne. By wspólnie, przy zapalonych świecach, dokonali wyboru Chrystusa jako wartości w życiu fundamentalnej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta