Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Góra Góry

07 czerwca 2003 | Rzeczpospolita poleca | AR
źródło: Nieznane

Jamna. Jest gwarno, słychać pieśni i śmiechy. Dzień upływa na pracy, modlitwie i nocnych dyskusjach.

Góra Góry

- Niemcy przyszli do Marii Potokowej - opowiada Stanisław Potok. - W piwnicy jej domu ukrywało się kilkanaście osób. Maria wyszła do nich z dzieckiem na ręku, drugim u boku i z obrazem Matki Bożej. Pytali ją, gdzie ukrywają się partyzanci. Powiedziała, że nie widziała ich, więc Niemcy odeszli. W chwilę później usłyszeli partyzanckie strzały. Wrócili do Potokowej, zabili ją i jej dzieci. Ukrytym w piwnicy kazali wychodzić. Strzelali do wszystkich. Na koniec rzucili do piwnicy granat. Jamna została całkowicie spalona, a 27 osób bestialsko zamordowano.

Jamna leży w głębi gór porośniętych lasami jodłowymi i bukowymi

FOT. TOMASZ ŻUREK

Po wojnie Jamna pustoszała. W latach 60. całą wieś chciano przesiedlić, a teren zalesić. Dopiero w 1967 roku postawiono pomnik ku czci poległych. Do początku lat 90. Jamna umierała - bez planów na przyszłość, bez perspektyw, bez nadziei... Ludzie nie wiedzieli, co będzie dalej. Nie wolno było mówić o Jamnej, bo nie wolno było mówić o Armii Krajowej. Wieś dobita przez władzę ludową nigdy się z upadku nie otrząsnęła.

Korzenie

Jamna leży w głębi gór porośniętych lasami jodłowymi i bukowymi. Zimą wszystko przykryte jest tu śniegiem,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2943

Spis treści
Zamów abonament