Bóg opuszcza Antoniusza
Jeśli nagle usłyszysz o północy, jak przechodzi niewidzialny orszak z przedziwną muzyką, śpiewem - wtedy na klęskę swoją: że poszły na marne wszystkie twe trudy i wszystkie dążenia całego życia, nie skarż się daremnie. (...) Jak ktoś od dawna gotów, jak człowiek mężny, jak ktoś godny takiego miasta, twego miasta, bez lęku podejdź do okna i słuchaj ze wzruszeniem, ale nigdy z błagalnymi skargami tchórzów, ostatniej twojej radości, tych dźwięków, przedziwnych instrumentów, tajemniczego orszaku, i pożegnaj ją, pożegnaj Aleksandrię, którą tracisz.
KONSTANDINOS KAWAFIS ("Wiersze zebrane", przeł. Zygmunt Kubiak, Wydawnictwo Tenten, Warszawa 1995)