Gry komputerowe to obecnie wielkie społeczne zjawisko, a nawet cały biznes, w którym liczy się podaż (nowe gry na rynku) i popyt (gracze, którzy je nabędą). Ale nie można jednoznacznie określić profilu komputerowego gracza. Moim zdaniem wyróżnić można trzy grupy takich ludzi. Oczywiście jedna to ta, o której jest głośno, czyli uzależnieni od grania. To ludzie, którzy nie mogą bez tego żyć, i to jest oczywiście patologia jak każdy nałóg. Największą grupę stanowią ci, dla których granie jest swoistym sportem, dyscypliną, mogą w niej zmierzyć swoje możliwości, daje im ona szansę rywalizacji i wielkie emocje, a o nie przecież chodzi w każdym sporcie.
I wreszcie grupa trzecia. Zazwyczaj wywodzi się z tej drugiej – gracze zawodowi, dla których start w turnieju jest po prostu pracą zarobkową.
Warto dodać, że bardzo dochodową. Ta grupa, choć nadal pasjonuje się graniem, podchodzi do niego najbardziej chłodno i racjonalnie.
not. kbac