Ze słów prezesa Exatela wynika, że dotychczasowy akcjonariusz odgrywa kluczową rolę w planach rozwoju spółki. To w porozumieniu z nim mieliby być zdobywani nowi klienci, PSE również miałyby partycypować w finansowaniu planów rozwoju Exatela. Jednak dla PSE efektywna kontrola nad spółką z innej branży zawsze będzie kłopotliwa i kosztowna. Po stronie Exatela pełna zależność bardzo łatwo może doprowadzić do wewnętrznej inercji. Ślady można już nawet dostrzec w najnowszej strategii operatora – spółka powinna się koncentrować na oferowaniu przyszłościowego przesyłu danych, a nie "archaicznych" usługach głosowych. Co więcej, projekt MVNO także wydaje się dość spóźniony. Biorąc pod uwagę ostatnie argumenty, sugerowałbym możliwie najszybsze wejście spółki na giełdę. ?
12 lipca 2007 | Ekonomia i rynek
Wydanie: 4257
Spis treści