Ojciec destruktor
Zaangażowanie w politykę ojca Tadeusza Rydzyka szkodzi. I to nie tylko Kościołowi, ale także, a kto wie, czy nie przede wszystkim, partiom, które z jego autorytetu korzystają. Cena poparcia ojca dyrektora jest bowiem tak wysoka, że nikt nie jest w stanie jej zapłacić. Kara zaś za niewywiązywanie się z podjętych - przynajmniej według o. Rydzyka - zobowiązań jest okrutna.
Jednych dyrektor Radia Maryja już umieścił na katafalku (Roman Giertych i LPR), innych zaliczył do grona oszustów (prezydent Kaczyński), jeszcze innych, bardziej nieokreślonych, zakwalifikował do grona zdrajców ojczyzny i Kościoła. W efekcie przez jakiś czas wspierając formacje prawicowe, założyciel toruńskiego radia ostatecznie staje się ich destruktorem.
Rozbrat z WałęsąPo raz pierwszy wprost i z ogromnym dynamizmem toruńska rozgłośnia zaangażowała się w popieranie Lecha Wałęsy w wyborach prezydenckich w 1995 roku. Prezydent gościł wówczas często na antenie Radia Maryja, a wobec jego konkurentów z tej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta