Dzieci pracują na czarno
Zgodę na zatrudnienie dziecka muszą wyrazić rodzice i inspektor pracy. W stolicy takich zezwoleń wydano tylko dziewięć, choć pracujących nastolatków nie brakuje
– Przy pętli tramwajowej na Gocławku dwie małe dziewczynki rozdawały ulotki jakiegoś salonu kosmetycznego. Jak nigdy, ludzie brali od nich te karteczki. Pewnie byli zaskoczeni wiekiem maluchów. To jakaś przesada, żeby takie małe dzieci stały z reklamówkami przy ruchliwej drodze. Kto na to pozwala? – mówi zbulwersowana pani Olga.
Instytucją mogącą sprawdzić, czy dziecko zatrudniono legalnie, jest inspekcja pracy. – Każdy, kto tylko zauważy coś niepokojącego, powinien nam to zgłosić (tel. 022 621 92 72). Nie zbagatelizujemy żadnej sprawy – zapewnia Agata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta