Udział prezesów i wiceprezesów w pracach Krajowej Rady Sądownictwa jest jak najbardziej korzystny. Mamy dużą wiedzę o bieżących problemach sądów, bo stale współpracujemy z Ministerstwem Sprawiedliwości i wiemy, jak funkcjonują nasze własne sądy. Prawdą jest, że niełatwo pogodzić obie funkcje – prezesa czy wiceprezesa i członka Rady. Odbywa się to kosztem naszego czasu wolnego. Największym zarzutem naszych przeciwników jest, że nie reprezentujemy środowiska. Jest to jednak zarzut chybiony. Proszę pamiętać, że zostaliśmy wybrani przez samych sędziów w dwustopniowych wyborach. Najpierw przez własne środowisko, w którym prezes sądu nie zawsze jest popularny. A następnie na ogólnopolskim zebraniu przedstawicieli. Jak więc możemy się zgodzić z opinią, że nie reprezentujemy środowiska?
a.ł.