Z podziemia ku światłu
Miłość do Rosji Piotrowi Nowickiemu zaszczepiła babka, wdowa po urzędniku kolei carskiej zmobilizowanym w 1917 roku. Białogwardzista nie mógł sam podzielić się z wnukiem wspomnieniami -zmarł, gdy ten miał kilka miesięcy. Jeśli nie liczyć szkolnej wycieczki, młody marszand odbył pierwszą podróż za wschodnią granicę za Gorbaczowa, w 1987 roku. Okazją stały się Dni Warszawy w Moskwie: Nowickiego zaproszono jako właściciela prywatnej, lecz oficjalnie działającej galerii. Przygotował wówczas pokaz biżuterii Joachima Sokólskiego, grafik Leszka Rózgi i Teatru Rysowania Franciszka Starowieyskiego. Tuż po wernisażu Nowicki urwał się polskiej ekipie. Sobie tylko znanym sposobem dotarł do moskiewskiego plastycznego undergroundu. Furmanny Zaułek to był moskiewski odpowiednik słynnej paryskiej czynszówki zwanej Bateau-Lavoir. Kilkudziesięciu artystów gnieździło się w secesyjnej, rozwalającej się kamienicy. Fenomen w radzieckim reżimie: plastykom okupującym ponad 60 lokali nieustannie grożono wysiedleniem, ale pozwolono im korzystać z pracowni przez kilka lat.
Wtedy polski marszand trafił także do tych, którzy kilka lat później zrobili na Zachodzie furorę - m.in. do Ilji Kabakowa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta