Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pora zauważyć takie kraje jak Sudan, Mozambik czy Kongo

25 lipca 2007 | Dodatek Rzeczpospolitej | Agnieszka Łakoma
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

ROZMOWA Jarosław Bałasz, prezes spółki Poszukiwania Nafty i Gazu Kraków Pora zauważyć takie kraje jak Sudan, Mozambik czy Kongo W Kazachstanie są ciągle jeszcze firmy prywatne, które posiadają koncesję, ale brakuje im wiedzy i doświadczenia oraz pieniędzy, by zacząć wiercić i wykonać zobowiązania koncesyjne.

Rz: Czy polskie firmy mają szansę rzeczywiście zdobyć znaczące udziały w złożach ropy i gazu za granicą?

Jarosław Bałasz: Najpierw nasi przedsiębiorcy muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, ile są w stanie zainwestować i czy chodzi tylko o osiągnięcie zysku z tej inwestycji, czy ma to być także element dywersyfikacji dostaw surowców do Polski. O ile w przypadku ropy teoretycznie sprawa jest najprostsza, bo wystarczy załadować ją na tankowce i dowieźć do Gdańska, o tyle sprowadzenie do Polski gazu jest praktycznie niemożliwe i to nawet, gdyby jakaś polska firma odkryła czy kupiła złoża w którymś z krajów azjatyckich lub afrykańskich. Nie ma szans na przetransportowanie takiego gazu ani rurociągami do Polski, bo nie posiadamy odpowiednich połączeń na przykład z krajami azjatyckimi czy afrykańskimi, ani statkami do terminalu gazu skroplonego, bo go jeszcze nie wybudowano. (Wcześniej oczywiście ten gaz też trzeba skroplić w kraju, gdzie jest wydobywany - przyp. red.)

Teraz zdobycie koncesji jest coraz droższe. Ze względu na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4300

Spis treści
Zamów abonament