Akunin to po japońsku złoczyńca
Borys Akunin: Lepiej, gdyby Lew Tołstoj miał napisać książkę przygodową niż Ian Fleming "Wojnę i pokój". A jeszcze lepiej, gdy autor pracuje w swoim stylu i swojej kategorii wagowej. Co staram się robić.
Kiedy opublikował pan pierwszy kryminał, nawet najbliżsi znajomi nie wiedzieli, że Borys Akunin to w rzeczywistości Grigorij Czchartiszwili, znany krytyk literacki i eseista. I tę tajemnicę zachowywał pan jeszcze kilka lat. Czy pisanie kryminałów jest czymś wstydliwym? Czytanie też?Oczywiście, że tak nie myślę. Ale dziesięć lat temu, kiedy zaczynałem projekt "Borys Akunin", taki punkt widzenia był typowy dla inteligencji. A równocześnie wszyscy moi znajomi po kryjomu zaczytywali się kryminałami. Powiem więcej - w latach 80. powstała moda, żeby nauczyć się języka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta