Dalajlama nie ma szans na rzeczywiste poparcie
Pekin niepotrzebnie się irytuje: w sprawie Tybetu Zachód stać tylko na gesty
Pekin nie kryje swojej furii: w czasie, gdy przy placu Tienanmen odbywa się zjazd partii, znienawidzony przez chińskich komunistów Dalajlama paraduje po Waszyngtonie w świetle reflektorów. Wczoraj prezydent Bush przyjął go w charakterze prywatnego gościa w Białym Domu, a dziś jako pierwszy w historii urzędujący prezydent USA weźmie udział w oficjalnej ceremonii z udziałem przywódcy tybetańskich władz na uchodźstwie. Dalajlama dostanie Złoty Medal, najwyższe odznaczenie przyznawane przez amerykański Kongres.
– To znacząco pogorszy relacje między Chinami i USA – grzmi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta