Tragiczny finał młodzieńczej fantazji
— To szansa na inne niż zazwyczaj spojrzenie na stan wojenny — nie martyrologiczno-pomnikowe, a bardziej prawdziwe — mówi Stanisław Kuźnik, reżyser o przygotowywanym spektaklu „Oskarżeni”
Wydarzenia, o których opowiada sztuka, miały miejsce na początku 1982 r. W warszawskim tramwaju linii 24 został postrzelony sierżant milicji Zdzisław Karos. Nie chciał oddać broni chłopakowi Robertowi Chechłaczowi, który usiłował mu ją zabrać. Kilka dni później, 23 lutego 1982 r., zmarł w szpitalu. Oficjalną przyczyną zgonu było zatrucie organizmu mocznicą.
— Do dzisiaj część dawnych kolegów Karosa uważa, że ktoś pomógł mu umrzeć, by jego śmierć wykorzystać potem propagandowo — przypomina reżyser i zarazem autor scenariusza. — Jednak nie sposób tego dziś udowodnić. By sprawę wyjaśnić, trzeba cofnąć się do grudnia 1981 r. Po wprowadzeniu stanu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta