Wojewoda nie malowany
Tezy, iż samorząd z definicji jest dobry, a administracja rządowa – wręcz przeciwnie – są fałszywe i szkodliwe – pisze szef MSWiA
Niedawno w prasie pojawiły się informacje o planach ograniczenia roli i kompetencji wojewodów („Rz” 30.10. 2007 „Co będzie wolno wojewodzie”). Gdyby te pomysły miały się ziścić, to stałoby się to ze szkodą dla funkcjonowania administracji w naszym kraju. Łatwo jest żonglować formułkami takimi jak centralizacja czy decentralizacja. Trudniej – zapewnić sprawność, rzetelność i skuteczność działania administracji publicznej w Polsce.
To, że administracja samorządowa jest ważna i potrzebna, nie podlega dyskusji, tak jak i fakt, iż trzeba jej zapewnić odpowiednie warunki działania. Tyle że stawianie tezy, iż administracja samorządowa jest z definicji dobra i wolna od wszelkich patologii, a rządowa – wręcz przeciwnie – jest nieprawdziwe i szkodliwe.
Dbając o kompetencje samorządu, trzeba zadbać o spójność i integrację działań Rzeczypospolitej. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta