Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Siedemnaście razy żyłem dzięki filmom

28 grudnia 2007 | Kultura | Barbara Hollender Janusz R. Kowlaczyk Monika Kuc
Jerzy Kawalerowicz: Nie mam żadnego credo artystycznego, nie chcę powtarzać ani siebie, ani innych
źródło: reporter
Jerzy Kawalerowicz: Nie mam żadnego credo artystycznego, nie chcę powtarzać ani siebie, ani innych
Na planie ostatniego filmu „Quo vadis” (2001)
źródło: Maciej Skawinski/Forum
Na planie ostatniego filmu „Quo vadis” (2001)

W wieku 85 lat zmarł Jerzy Kawalerowicz. Przed czterema tygodniami doznał wylewu. Nie odzyskał świadomości. Był jednym z ostatnich wielkich mistrzów polskiego kina

Razem z Jerzym Kawalerowiczem odchodzi pewna epoka. Mija czas ludzi, dla których sztuka filmowa była magią, jedynym sposobem na życie, jaki znali.Urodził się w 1922 roku w Gwoźdźcu, na Kresach Wschodnich. Po wojnie studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Rzucił jednak malarstwo dla filmu. Bo częściej niż w Akademii zaczął bywać w formującym się Instytucie Filmowym, który potem przeniósł się do Łodzi. Odbywał praktyki przy pierwszej powojennej fabule „Zakazane piosenki”, potem był asystentem Wandy Jakubowskiej przy „Ostatnim etapie”. A w 1950 roku razem z Kazimierzem Sumerskim zadebiutował jako reżyser „Gromadą”.

W ciągu całego życia nakręcił 17 filmów. Nie tak wiele. Są reżyserzy, którzy wyjeżdżają na plan co rok. Kiedyś powiedział mi żartem: „Dygat mawiał: »Wiesz, lenistwo nie pozwala mi robić byle czego«. Więc ja to po nim powtarzam”.

Coś w tym było: Kawalerowicz miał rzemiosło filmowe opanowane do perfekcji, ale przede wszystkim był artystą. Bardzo długo szukał tematów. Nie szedł za modą, jego twórczości nie daje się zaszufladkować, przypisać wyłącznie do szkoły polskiej czy jakiegokolwiek innego nurtu lub gatunku. Sam mówił: – Nie mam żadnego credo artystycznego, nie chcę powtarzać ani siebie, ani innych.

W kinie interesowały go: miłość, wiara i polityka. Spośród...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7899

Spis treści

Ekonomia

Agito.pl bliżej giełdy
Akcje Starbucks wśród przegranych
Alitalia traci na wartości
Barlinek kupuje
Chętni na Polmos
Coraz więcej Ibisów i Sheratonów
Cytat dnia - Romano Prodi, premier Włoch
Dialog będzie sprzedawał komórki
Drzwi w nieznane
FagorMastercook liczy na rekordowe przychody
Gospodarka zwolni, ale nie będzie recesji
Hotele złapane w sieci
Impel bierze się za porządki na Ukrainie
Inwestorzy postawili na platynę
Jak zbić wielką fortunę na małych rybkach
Kalendarium gospodarcze
Kolejne firmy mogą sprzedawać mięso w Rosji
Kolejne miasta chcą mieć rating
Komentarz giełdowy
Konkursy do Rad
Liczba dnia - 1,9 mln zł z „Reklamy dzieciom”
Magia setek megabitów działa
Miliardy dla funduszy
Mniej młodych bezrobotnych
NBP walczy z przesądami
Nacjonalizacja w Boliwii
Nie tylko dobry kontrakt
Niemcy: firmy z optymizmem
Nowy prezes GE Money Bank
Oferta na stocznię
Okrutny dziadek
Optymizm w polskiej gospodarce nadal uzasadniony
PSA w Kałudze
Polski rynek IT zdominują usługi
Rajd św. Mikołaja trwa
Rekordowy optymizm
Rekordowy rok dla GPW
Reprymenda dla Polskapresse za „Polskę”
Ropociąg poza Białorusią
Rosjanie wymieniają się akcjami EADS
Rozmowy o Budryku zawieszone
Slovak Telekom ukarany
Stabilne euro, a dolar znów słabnie
Strzelecki Mining sprzedany
Trzy czwarte miliarda świątecznych esemesów
Wszystkie firmy powinny brać przykład z eksporterów
Zapobiegliwi i niefrasobliwi…
Zapowiada się rok wyższych cen
Zarobki pod lupą
Zmiany w Cargo
Zwolnienia w Merrill Lynch
Zamów abonament