Drzwi w nieznane
Procesom zachodzącym w światowej gospodarce towarzyszy dziś donośny, przy tym ironiczny, chichot historii – pisze główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu
Oto ikony globalnego kapitalizmu, potężne banki wycieńczone kryzysem, który same sobie zafundowały, błędnie wyceniając przez długi czas ryzyko inwestycyjne, poddawane są teraz intensywnej reanimacji przez państwowe fundusze inwestycyjne (SWF) z Chin, Singapuru i regionu Zatoki.
Środki ratunkowe używane przy tej akcji pochodzą z eksportu, kredytującego konsumpcję surowców, usług i towarów, która znacząco przekracza zdolności wytwórcze rozwiniętych gospodarek Zachodu. Czegoś takiego nawet pomysłowy Marks by nie wymyślił.
Mechanizm przez dłuższy czas napędzający światową gospodarkę, jak dziś go widzimy, można opisać jako sekwencję wydarzeń: błędna wycena ryzyka w krajach rozwiniętych – boom konsumpcyjny wspierany „bąblami“ narastającymi na wielu aktywach – wysokie tempo wzrostu finansowane rosnącym długiem – kumulacja rezerw dewizowych w mniej zasobnych krajach finansujących konsumpcję bogatych – urealnienie wyceny ryzyka w gospodarkach rozwiniętych – kryzys na rynku kredytowym – gigantyczne straty renomowanych instytucji finansowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta