Zarażony wirusem sztuki
Zanim go poznałam, słyszałam opowieści o organizowanych przezeń plenerach pod Florencją. Od ośmiu lat zaprasza do wielkiego domu z ogrodem około dziesięciu artystów, często z różnych pokoleń i środowisk
Pojawiają się też młodzi muzycy. Wspólne biesiady, dyskusje i koncerty ciągną się do późnej nocy. Potem jest wspólna wystawa, zawsze z katalogiem; wydawane są płyty CD. Wszystko to finansuje Krzysztof Musiał. Za trzytygodniowy wikt i opierunek uczestnicy letniego spędu odpłacają się kolekcjonerowi dziełem sztuki powstałym podczas wakacji. Zapytałam o powód jego filantropii.
– Na własne oczy się przekonałem, w jak fatalnych warunkach mieszka i pracuje wielu wybitnych polskich artystów – tłumaczy kolekcjoner. – Chciałem choć przez kilka tygodni dać im trochę ciepła, słońca, luzu. Poza tym przywołuję XIX-wieczną tradycję: przecież wojaże na południe Francji i do Włoch stanowiły nieodzowny element plastycznej edukacji polskich – i nie tylko naszych – artystów.
Wiadomo, że twórcy są trudnymi we współżyciu indywidualistami. Ale klimat Toskanii łagodzi im charaktery. Jedyny konfliktogenny temat to kuchnia. W lokalnej gospodzie artyści domagali się polskich obfitych śniadań, narzekali na włoskie tradycje kulinarne. Idealnym rozwiązaniem okazały się dyżury plenerowiczów przy garach; na ogół lubią i umieją pichcić. Problem zniknął.
– Na tegoroczne wakacje ekipa plenerowa jest już skompletowana – zapowiada Musiał. – Same tuzy malarstwa polskiego ze średniego pokolenia: Tomasz Ciecierski, Włodzimierz Zakrzewski, Paweł Susid, Tomasz Tatarczyk, Robert...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta