Liczy się łazienka
Nie salon ani nie sypialnia. Królową wnętrza jest tu łazienka. Bajkowa, eklektyczna, plastikowa, dziwna, jakby żywcem wzięta z filmów Davida Lyncha. A obok współrządzi bar, wykonany z orzechowego drewna canaletto. Wedle zasady gospodarza: z fantazją unikać prostych rozwiązań i łączyć różne style
Stoi dumnie i ostentacyjnie, niczym pion na kaflowej szachownicy, pod lustrem secesyjnym i szklaną umywalką. Stolik a` la Ludwik Filip. Wraz z bijącą w oczy soczystą czerwienią glazury hipnotyzuje i ponoć sprawia, że przed zwierciadłem kobiety czują się jak Alicja w krainie czarów. – To wnętrze kawalerskie – stwierdza z werwą gospodarz. Wskazując na przeogromną otwartą kabinę prysznicową, która jest w stanie ugościć gromadę biesiadników, dodaje: – Znajomi żartują, że tu zawsze będzie finał.
Z drugiej strony, za kurtyną intymności, stoi romantyczna głęboka wanna.
Właściciel – Paweł Rosół, architekt i projektant wnętrz, wymyślił wszystko sam. Wcześniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta