Prawo farmaceutyczne: przepis jasny, praktyka już nie
Państwowemu urzędnikowi, zwłaszcza gdy wydaje ważne dla obywateli decyzje, nie przystoi mylić następcy prawnego ze spadkobiercą – uważa adwokat, doktor prawa, doradca prawny Naczelnej Izby Aptekarskiej Edward Jędrzejewski
Zezwolenie na prowadzenie apteki wygasa m.in. w razie śmierci osoby, na rzecz której zostało wydane, stanowi art. 104 ust. 1 prawa farmaceutycznego z 6 września 2001 r. (DzU z 2004 r. nr 53, poz. 533 ze zm.; dalej: ustawa). Od 1 maja 2007 r. (DzU nr 75, poz. 492) przepis ten wzbogacił się o ust. 1a i 1b, z których wynika, że “zezwolenie na prowadzenie apteki nie wygasa w przypadku śmierci osoby fizycznej, jeżeli chociażby jeden z jej następców prawnych spełnia wymagania, o których mowa w art. 99 ust. 3 – 4b i art. 101 pkt 2 – 4”, a następca prawny prowadzący aptekę ma sześć miesięcy, by wystąpić do wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego z wnioskiem o dokonanie stosownych zmian w zezwoleniu. Przepisy te dodano z inicjatywy Naczelnej Rady Aptekarskiej, by zapewnić nieprzerwane funkcjonowanie apteki jako placówki ochrony zdrowia publicznego mimo śmierci jej właściciela.
Pomijając niefortunne określenie “śmierć osoby fizycznej”, nowe przepisy są jasne i precyzyjne, nie rodzą wątpliwości, nie wymagają żadnych dodatkowych tłumaczeń i wykładni. Jasne dla wszystkich, ale nie dla urzędników Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej.
Na przykładzie
Po śmierci 2 września 2007 r. właścicielki apteki, mimo niezwłocznego zgłoszenia się następcy prawnego odpowiadającego wymaganiom prawa, wojewódzki inspektor farmaceutyczny wydaje 4 września decyzję i choć nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta