Trzeba mieć e-podpis
Kilkaset tysięcy małych i średnich firm musi od 21 lipca przesyłać dokumenty do ZUS z certyfikowanym podpisem elektronicznym. To dla nich wydatek nawet ponad tysiąca złotych
Już teraz przedsiębiorcy narzekają, że mają mało czasu na dostosowanie się do nowych wymogów, a jeszcze muszą ponieść wysokie koszty. Chodzi o firmy rozliczające ze składek więcej niż pięć osób, bo to one składają e-deklaracje do ZUS.
Takie dokumenty trzeba będzie sygnować podpisem elektronicznym. Obowiązek ten wynika z art. 40 ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (DzU z 2005 r. nr 64, poz. 565 ze zm.). Zdaniem rzecznika ZUS Jacka Dziekana, takich firm jest ok. 230 tys. – Tyle rozlicza się teraz indywidualnie drogą internetową – zaznacza Dziekan. Reszta korzysta np. z biur rachunkowych.
Dotychczas nie trzeba było mieć certyfikowanego podpisu elektronicznego. Jednak od 21 lipca zgłoszenia do ubezpieczeń, imienne raporty miesięczne, deklaracje rozliczeniowe i inne dokumenty niezbędne do prowadzenia kont płatników składek, jak również ich korekty muszą trafiać do ZUS opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym. Jedynie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta