Desperacki kontratak i niespodziewana odsiecz
Ale faraon nie stracił głowy. Kazał zaprząc do rydwanu dwa najlepsze rumaki „Zwycięstwo-w-Tebach” i „Mut-jest-zadowolona”, założył zbroję i chwycił broń.
Królewski tarczownik Menna usiłował powstrzymać monarchę i skłonić go do szukania ratunku w ucieczce, ale Ramzes dumnie odrzucił tę możliwość i rzucił się do walki z odwagą, jaką daje desperacja. Zapewne miał ze sobą nie więcej niż garstkę oficerów. „Poemat Pentaura” przekazał nam modlitwę, jaką faraon skierował w tej dramatycznej chwili do Amona, błagając go o ocalenie i wypominając wszystkie pobożne ofiary i budowle ofiarowane bóstwu. I Amon go wysłuchał.
Niełatwo zrekonstruować przebieg bitwy pod Kadesz. Egipskie teksty całą zasługę przypisują wyłącznie Ramzesowi, który w pojedynkę miał zmasakrować hetyckie zastępy, z pomocą Amona kładąc trupem tysiące przeciwników. Jest to oczywiście nieprawdopodobne, nawet jeśli pokaz osobistej odwagi faraona zmobilizował część zdemoralizowanych żołnierzy do walki....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta