Całe Niemcy patrzą na Hesję
Losy rządu Angeli Merkel decydują się daleko od Berlina. Niedzielne wybory w Hesji i Dolnej Saksonii mogą zmienić układ sił na scenie politycznej
Była stewardesa, potomek imigranta z Jemenu, jeden z liderów CDU, walczący z kapitalizmem przedstawiciel niemieckiej lewicy i zdeklarowany liberał – to ludzie, którzy chcą zmienić Niemcy. Zaczynają od Hesji, jednego z najbogatszych landów, gdzie reprezentują swe partie w niedzielnych wyborach do lokalnego parlamentu.
Lokalne wybory dawno nie wywoływały w Niemczech takich emocji. Od ich wyników zależy, czy kanclerz Merkel umocni swą pozycję zarówno w CDU, jak i na czele koalicyjnego rządu, i jaki kurs będą realizować Niemcy. Czy zwycięży gospodarczy liberalizm i konserwatyzm CDU, czy nasili się zjawisko przesuwania sympatii obywateli w kierunku lewicy.
„Powstrzymać Ypsilanti, Al-Wazira i komunistów” – głoszą plakaty w całej Hesji. Firmuje je Roland Koch, premier landu z CDU. Andrea Ypsilanti, była stewardesa, jest szefową heskiej SPD, a Tarek Al-Wazir, który ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta