Nie warto zamieniać Grochowa na Wolę
Czy opłaca się zamienić mieszkanie na Grochowie na mniejsze na Woli, a za ewentualną różnicę spłacić część kredytu hipotecznego? Czy sprzedawać teraz, czy czekać, ponosząc koszty kredytu i czynszu, w sumie około 2 tysięcy złotych miesięcznie?
Z takimi pytaniami zwrócił się do nas czytelnik. Chodzi o spółdzielcze własnościowe mieszkanie w rejonie ulic Osowskiej i Domeyki, o powierzchni 73,5 mkw., z trzema pokojami (22,13,3 i 10,5 mkw.), widną kuchnią (12 mkw.), łazienką (4,5 mkw.), na wysokim parterze w czteropiętrowym budynku z cegły z 1994 roku.
Okna są drewniane, położone na wschód i zachód. Stan mieszkania jest dobry. W przedpokoju: szafa i dwa pawlacze, w kuchni zabudowa kuchenna i kuchenka elektryczna (nie ma gazu). Nie ma też garażu podziemnego, ale jest miejsce parkingowe pod blokiem. Jest własna kotłownia, domofon i bramy. Na małym podwórku jest patio, ławeczka, ale brak urządzeń do zabaw dla dzieci. W tej klatce na parterze są tylko dwa mieszkania. Jest cicho, nie słychać hałasu Grochowskiej, w pobliżu – szkoła, przedszkole, 400 metrów do parku, 6 minut pieszo na słynny bazar na pl. Szembeka, 5 minut do przystanków autobusowych, 2 minuty do minidelikatesów. Miesięczny czynsz wynosi ok. 470 zł....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta