Finał bez Radwańskiej
Polka przegrała półfinał z Marią Szarapową 4:6, 3:6 i od razu ruszyła na eliminacje do Dubaju
Agnieszce Radwańskiej nie udało się wygrać z Rosjanką po raz drugi w karierze, lecz wiele wskazuje na to, że Szarapowa nabrała szacunku do różnorodnego tenisa najlepszej Polki. Porażkę w US Open 2007 wymazała z pamięci w dwóch setach, ale po meczu mówiła, że wracała do niej myślami, że zadanie miała trudne. Musiała grać naprawdę dobrze, by przełamać opór tenisistki z Krakowa.
Polka już od dawna nie wychodzi na korty ze strachem przed wyżej rozstawionymi rywalkami. Ma plan wygranej i tak było także w sobotę: chciała zmusić Szarapową do biegania, niepokoić skrótami, zmianami kierunku i siły uderzeń. Udawało się przez pierwsze dwa gemy. Mistrzyni Australian Open wyraźnie nie mogła znaleźć pomysłu na wygrywanie piłek. Doszło do tego, że ruszyła z atakiem do siatki, co w przypadku córki Jurija Szarapowa jest zwykle dowodem pewnej desperacji. Radwańskiej wystarczało czasu, by precyzyjnie mijać rywalkę i spotkanie zmierzało do wyniku 3:0 dla Polki.
To, że mecz się wyrównał, było zarówno wynikiem lepszej gry Rosjanki z Florydy, jak i osłabienia serwisu Radwańskiej. Jeszcze przy stanie 3:3 Polka miała kilka szans na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta