Zamiana lokalu nie zawsze prostsza od kupna
Zamienię czteropokojowe mieszkanie w Krakowie na dwa pokoje w stolicy – takie ogłoszenia nie zdarzają się często. Pośrednicy zgodnie przyznają, że zamiana lokali to niewielki procent transakcji, w jakich uczestniczą
Zamiast szukać klienta na swoje mieszkanie, a dopiero potem nowej oferty dla siebie – można pomyśleć o zamianie. Mimo że takie rozwiązanie wydaje się bardzo proste, klienci stosunkowo rzadko postępują według takiego scenariusza. Dlaczego?
– Rzadko udaje się znaleźć dwie rodziny, które poszukują dokładnie tego samego. Poza tym, ile ludzi, tyle oczekiwań i gustów – mówi Alicja Dorocińska z Biura Nieruchomości Alicja w Grodzisku Mazowieckim. – Często mamy całe łańcuszki powiązań – jedna osoba kupi od drugiej, a trzecia od pierwszej. Rodzi to czasami dramatyczne sytuacje, bo wystarczy, że jedna ze stron się wycofa i łańcuszek pęka. Zamiana byłaby łatwiejsza do przeprowadzenia – podkreśla.
Niższy podatek
Od strony prawnej transakcja zamiany niczym się nie różni od typowej sprzedaży. Regulują ją te same przepisy kodeksu cywilnego. Strony, którym udało się ustalić kompromisowe warunki i ceny obydwu nieruchomości, kwotę ewentualnej dopłaty, udają się do notariusza i spisują umowę, w której zawierają szczegóły dotyczące przeniesienia prawa własności. I oczywiście dokonują wszelkich opłat, w tym notarialnej i podatkowej. Co ważne – transakcja zamiany wiąże się z zapłatą niższego podatku od czynności cywilnoprawnych – wynosi on...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta