Geniusz sceny też czasami znuży widza
Prapremiera Roberta Wilsona Amerykański twórca przedstawił nowe widowisko w Warszawie. Jak zawsze bardzo piękne, ale tym razem puste w treści
To była premiera zastępcza, mimo to zapowiadała się atrakcyjnie. Robert Wilson nie zdążył przygotować „Fausta” w Operze Narodowej, więc w zamian postanowił dać w Warszawie światową prapremierę spektaklu „Rumi w mgnieniu oka”, którego fragmenty pokazał rok temu w Atenach. 67-letni twórca, który z awangardzisty staje się nobliwym klasykiem współczesnego teatru, wciąż ma fanów w świecie, stąd na te przedstawienia ściągnęło dużo zagranicznych widzów.
Jak zwykle, było co podziwiać. Wilson umie tworzyć urzekające obrazy sceniczne. To nic, że od czasu pierwszej grupy Byrd Hoffman School of Byrds, założonej z przyjaciółmi 40 lat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta