Afroamerykanie idą do kina
Barack Obama ubiega się o fotel prezydenta, a szefowie Hollywoodu zrozumieli, że opłaca się robić filmy dla ciemnoskórej widowni
Kiedy na ekranach kin amerykańskich pojawił się przed kilkoma miesiącami dramat „This Christmas” opowiadający o życiu murzyńskiej rodziny, krytycy wybrzydzali. – To nie jest film dla nich – odpowiadał jego producent Clint Culpepper. Obraz nakręcony za 13 mln dolarów zarobił 49 mln, bo filmy adresowane do ciemnoskórej publiczności są żyłą złota.
Afroamerykanie stanowią coraz większą siłę. W czasach gdy jeden z nich walczy z Hillary Clinton o pozycję lidera Partii Demokratycznej, Hollywood przygotowuje nowe wersje „Emmy” Jane Austen oraz „The Big Chill”. Od oryginałów różniące się tym, że w ich obsadzie są tylko czarni aktorzy.
Tytuły takie jak „Stomp the Yard”, „Why Did I Get Married?” czy „First Sunday”, których premiery odbyły się w ostatnim kwartale, nie zdobywają laurów na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta