Nie boję się nikogo
Poseł Platformy Obywatelskiej opowiada o tym, dlaczego ojca Tadeusza Rydzyka uważa za diabła, i jaki jest najlepszy sposób na zapisanie się w historii
Rz: Jest pan najbardziej kontrowersyjnym politykiem w Platformie Obywatelskiej. Pana wypowiedzi wywołują burze. Czy poważnemu przedsiębiorcy odpowiada taki wizerunek?
Janusz Palikot: A może jestem po prostu najbardziej prawdomówny i najodważniejszy? Każda sprawa, w której się wypowiadam, jest ważka społecznie. Za każdym razem w moich wystąpieniach bronię jakiegoś interesu społecznego. Czy to źle? Poza tym dziennikarze wiedzą, że wypowiadam się barwnie i bezkompromisowo, a także nie uznaję tematów tabu. Sądzę, że między innymi z tego powodu zadają mi pytania, których nie zadaliby innym kolegom z Platformy Obywatelskiej.
Jakiego interesu społecznego pan bronił, nazywając ojca Tadeusza Rydzyka, dyrektora Radia Maryja, diabłem z Torunia? Naraził się pan jedynie na proces. Mirosław Orzechowski z LPR chce pana podać do sądu za obrazę uczuć religijnych.
Nie zamierzałem obrazić ojca Tadeusza Rydzyka.
Określenie „diabeł z Torunia” to nie była obelga, tylko diagnoza konkretnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta