Nieustający głód bycia coraz lepszym
W tym roku kończą Akademię Teatralną w Warszawie i zaczynają samodzielną drogę aktorską. Ta czwórka może już niedługo sporo zmienić w polskim teatrze. Na razie pokazują swoje umiejętności na trwającym od wtorku XXVI Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi
Krzysztof Skonieczny od zawsze był niespokojnym i upartym duchem. Pochodzi z Wrocławia. Działał w amatorskiej grupie teatralnej Gnat, która przygotowała „Shopping & Fucking” Marka Ravenhilla. W Młodzieżowym Domu Kultury, w którym zajęcia prowadziła Joanna Dobrzańska, spotkał się m.in. z Dominiką Kluźniak i Anną Ilczuk. Wtedy teatralnego bakcyla złapał na dobre.
Laboratorium problemu
Skonieczny chciał zdawać na Wydział Aktorski, ale miał zbyt poważną wadę wymowy. Uparcie więc pracował nad dykcją u logopedy. Do egzaminów w Warszawie i Krakowie podszedł dopiero dwa lata po maturze. Dostał się na obie uczelnie, jego wybór padł jednak na Warszawę.
– Myślałem, że tutaj znajdę ludzi, którzy będą chcieli tak jak ja zanurzyć się w materii teatru i tworzyć – wspomina. – Chciałem pracy kreatywnej, zgłębiającej dany problem wręcz laboratoryjnie.
Ludzi, którzy robią teatr bezinteresownie i z pasją, znalazł jednak poza akademią.
– Zacząłem działać w głębokim offie – śmieje się – z Piotrem Głowackim, Magdaleną Popławską, Romą Gąsiorowską czy Dorotą Masłowską.
Brał udział w projektach parateatralnych i muzycznych. W Planie B przygotowywał z przyjaciółmi czytanie dramatów. Na trzecim roku zagrał w „Pomroczności jasnej” Piotra Nowaka w Centralnym Basenie Artystycznym.
W tym sezonie Marek Fiedor zaproponował mu rolę w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta