Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zamordowane śledztwo

12 kwietnia 2008 | Plus Minus | Agnieszka Rybak
Dom w podwarszawskim Aninie, gdzie zamordowano Piotra Jaroszewicza i Alicję Solską
źródło: Rzeczpospolita
Dom w podwarszawskim Aninie, gdzie zamordowano Piotra Jaroszewicza i Alicję Solską
Alicja Solska i Piotr Jaroszewicz, początek lat 90 r
źródło: PAP
Alicja Solska i Piotr Jaroszewicz, początek lat 90 r

W cieniu skandalicznych zaniedbań popełnionych podczas śledztwa w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika w mediach znalazła się wiadomość, że ślady odnalezione w trakcie badania zabójstwa Jaroszewiczów bezpowrotnie zaginęły

Technicy kryminalni pracujący 2 września 1992 r. w willi w Aninie utrwalili na czterech foliach odciski linii papilarnych. Nie należały do ofiar zbrodni: Piotra Jaroszewicza i Alicji Solskiej. Ani do nikogo z ich rodziny, przyjaciół oraz tłumnie stawiających się na miejscu zbrodni policjantów. Kto więc pozostawił odcisk palca na głowicy ciupagi, która posłużyła do zadzierzgnięcia pętli na szyi byłego premiera? Kto pozostawił odcisk w jego gabinecie, ślady w łazience i na piętrze w pokoju? Czy byli to mordercy? W śledztwie prowadzonym przez ponad dwa lata nie udało się tego ustalić.

Znikające dowody

Folie zostały dołączone do akt sprawy, gdy prokurator skierował akt oskarżenia przeciw czterem drobnym kryminalistom z Mińska Mazowieckiego. Były tam jeszcze w 2000 r., gdy proces zakończył się spektakularnym uniewinnieniem. Potem akta trafiły do sądowego archiwum. Wiosną 2005 r. dostali je ponownie śledczy z tzw. policyjnego archiwum X badający dawne niewyjaśnione zbrodnie. Szef MSWiA Ryszard Kalisz ogłosił wtedy, że przy zastosowaniu nowych technik oraz doświadczeniu prowadzącej sprawę grupy są duże szanse na ujęcie zabójców byłego premiera i jego żony. Jednak gdy policjanci otrzymali akta, odkryli ze zdumieniem, że biologicznych dowodów w tej sprawie już nie ma.

Wewnętrzne dochodzenie nakazał były komendant główny policji Marek Bieńkowski. Wyniki kontroli przesłano...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7988

Spis treści
Zamów abonament