Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kłótnie obciętych głów

12 kwietnia 2008 | Plus Minus | Joanna Lichocka
Jan Klata
źródło: Rzeczpospolita
Jan Klata
Desmoulins (Bartosz Porczyk), Danton (Wiesław Cichy), Delacroix (Andrzej Wilk)
autor zdjęcia: Bartosz Sadowski
źródło: Rzeczpospolita
Desmoulins (Bartosz Porczyk), Danton (Wiesław Cichy), Delacroix (Andrzej Wilk)

- W tym sezonie skoncentrowałem się na temacie rewolucji i przemian, i próbowałem to opowiedzieć dwoma spektaklami. Ale jeszcze daleko jest do opowiedzenia tego w sposób kompletny - mówi Jan Klata w rozmowie z Joanną Lichocką

Rz: Przyzwyczaił nas pan do mocnego aktualnego teatru politycznego. Dlaczego zatem teraz postanowił pan wystawić „Sprawę Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej?

Ponieważ zajmuję się modelową sytuacją rewolucji. To, co opisała Przybyszewska, dotyczy oczywiście rewolucji francuskiej i jest ubrane w kostium historyczny, ale pokazuje mechanizmy ponadczasowe i dobrze nam znane. To z jednej strony narodziny nowoczesności, bo rewolucja francuska – nikt temu nie zaprzeczy – to wybuch nowoczesności z wszystkimi dobrymi i złymi stronami społeczeństwa masowego i jeżeli chodzi o politykę, i jeżeli chodzi o kształtowanie gustów, o kulturę itd. A z drugiej strony, to czas, w którym następuje gigantyczne przyspieszenie. Często powtarzane jest zdanie, że w ciągu kilku lat rewolucji francuskiej tak naprawdę upłynęło kilka stuleci, jeśli idzie o zmiany ustrojowe, polityczne i społeczne. Mam obsesję opisywania tego, co po 1989 roku wydarzyło się w Polsce, i myślę, że jeśli teatr ma się zajmować czymś, co nas tak naprawdę przejmuje, to powinien próbować zanalizować ten niesamowity moment, w którym ciągle jesteśmy. Nastąpiły nagłe radykalne zmiany i z tym samym mamy do czynienia po 1989 r. I to sugerowaliśmy też scenografią.

Budami bazarowymi z dykty?

Ciągle jesteśmy świadkami takiego nieuporządkowanego prokapitalistycznego pędu społecznego do tego, żeby coś swojego mieć. Jak to wygląda, tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7988

Spis treści
Zamów abonament