Złoty słabszy, obligacje zyskały
Wczoraj złoty osłabiał się wobec dolara, podobnie jak inne waluty na świecie. Według analityków był to efekt wypowiedzi przedstawicieli amerykańskiego rządu i banku centralnego.
O umocnieniu dolara zadecydowała zwłaszcza wypowiedź szefa Fedu Bena Bernanke, którą inwestorzy odebrali jako zwiastun podwyżek stóp procentowych w USA. Kurs euro/dolar wynosił po południu 1,5512 (w poniedziałek 1,5731).
Na krajowym rynku przedstawione wczoraj założenia budżetowe nie wpłynęły znacząco na notowania złotego, choć fakt, że zostały przyjęte na pierwszym posiedzeniu, może działać na korzyść waluty – uważają ekonomiści. Wczoraj po południu za euro płacono 3,3844 zł, a za dolara 2,1855 zł. Inwestorzy wstrzymują się z dużymi transakcjami, ponieważ czekają na dane o inflacji za maj, które GUS opublikuje w piątek. Mogą one wpłynąć na decyzję RPP. We wtorek inwestorzy kupowali obligacje, korzystając z atrakcyjnych cen po ostatnich spadkach, jednak także rynek długu czeka na dane o inflacji. Po południu Ministerstwo Finansów podało, że sprzedano obligacje 30-letnie denominowane w jenach o wartości 25 mld jenów. Resort nie wyklucza kolejnych emisji.