Szef zabroni noszenia czerwonych butów
Kolorowy, zwiewny strój pracownika może być formą protestu. Urzędnicy z łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w strojach plażowych walczą o podwyżki
– Mamy świadomość, że naginamy zapisy regulaminu zobowiązującego urzędników do zachowania schludnego wyglądu, ale z drugiej strony ta forma protestu nie paraliżuje pracy urzędu. Petenci widzą urzędników w strojach niekojarzących się z administracją. Część panów się nie goli, ale na razie z tego powodu nie są wyciągane konsekwencje – mówi Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi.
– Protestującym nie grożą sankcje za mało urzędowy strój. Staramy się jednak, by w newralgicznych punktach pracowały osoby odpowiednio ubrane. Jeśli poza protestem ktoś przyjdzie w niestosownym ubiorze, to jego przełożony zwraca mu uwagę. Gdy to nie pomoże, przenosimy pracownika do zajęć niewymagających kontaktu z petentem – wyjaśnia Sławomir Wasilczyk, dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)