Polskie okna z widokiem na świat
Ryszard Florek. Co drugie okno dachowe kupowane przez Polaków pochodzi z założonej przez niego spółki Fakro
Nie szczędzi uznania Veluksowi. – To imponujący konkurent – przyznaje. Nie zamierza jednak pozwolić na to, aby duński koncern ograniczał możliwości rozwoju firmie, którą stworzył w latach 90. ubiegłego wieku, a której prezesem i współwłaścicielem jest do dziś.
Przez ostatnie lata udowodnił, że jego firma ma olbrzymi potencjał. Fakro jest dziś numerem jeden w Polsce i wiceliderem światowego rynku okien dachowych. Na eksport trafia ok. 70 proc. produkcji spółki. Swoje okna sprzedaje do 40 krajów świata. Poza Rosją, gdzie firma ma silną pozycję, znaczącymi odbiorcami są także Kanada, Australia i Nowa Zelandia. Okna firmy zaczęli podrabiać Chińczycy, dlatego Fakro zaczęło produkować je w tamtym kraju. Firma ma także fabrykę na Ukrainie.
O szczegółach działalności spółki Ryszard Florek mówi niechętnie. Nie lubi się chwalić sukcesami, choć razem z żoną Krystyną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta