Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nauka wymownego milczenia

08 lipca 2008 | Sport | Paweł Wilkowicz
Michel Francois Platini Ur. 21 czerwca 1955 roku w Joeuf. Jego dziadek Angelo Platini przyjechał do Francji z Włoch. Michel zaczął grać w piłkę w AS Joeuf, potem przeniósł się do AS Nancy, Saint Etienne i w końcu do Juventusu Turyn, w którym, mając 32 lata, zakończył karierę. Był pomocnikiem, ale strzelał więcej goli niż napastnicy. W 72 meczach w reprezentacji zdobył 41 bramek, więcej ma tylko Thierry Henry. Po zakończeniu kariery był od 1988 do 1992 roku trenerem reprezentacji Francji
źródło: Rzeczpospolita
Michel Francois Platini Ur. 21 czerwca 1955 roku w Joeuf. Jego dziadek Angelo Platini przyjechał do Francji z Włoch. Michel zaczął grać w piłkę w AS Joeuf, potem przeniósł się do AS Nancy, Saint Etienne i w końcu do Juventusu Turyn, w którym, mając 32 lata, zakończył karierę. Był pomocnikiem, ale strzelał więcej goli niż napastnicy. W 72 meczach w reprezentacji zdobył 41 bramek, więcej ma tylko Thierry Henry. Po zakończeniu kariery był od 1988 do 1992 roku trenerem reprezentacji Francji

Michel Platini. Obawiano się, że będzie jako prezes UEFA równie romantyczny co bezsilny, jeśli w porę nie rozstanie się z marzeniami. Dziś wiadomo, że bać się powinni ci, którzy Francuza zlekceważą

Polakom i Ukraińcom przyszło poznawać bliżej szefa europejskiej piłki akurat w tej roli, w której wydaje się najgorzej obsadzony – nadzorcy. Platinim trudno straszyć niegrzecznych organizatorów Euro, posturą i mimiką ze sławnych rodaków przypomina raczej Louisa de Funesa niż Jacques’a Chiraca. Woli żart niż reprymendę, nawet nie próbuje robić groźnych min. Wyglądałyby komicznie i nie pasowały do kogoś, kto podbijał świat jako “Platoche”.

Tak mówią o nim Francuzi i jest w tym przezwisku równie dużo ciepła i rubaszności, co pobłażania. „Platoche’a” się kocha, podziwia, ale nie zawsze stawia za wzór. Jak na francuskie wymagania, jest może trochę za mało dystyngowany i refleksyjny. Pozostało w nim dużo z wiecznego chłopca, który po boisku biegał w koszulce niedbale wetkniętej w spodenki, zwiniętych getrach, często nieogolony.

Cena zamiany

Zbigniew Boniek chwali przyjaciela za dowcip sytuacyjny. – On dla nieznajomych bywa człowiekiem skrytym, małomównym, nie do każdego się uśmiechnie, ale poczucie humoru ma znakomite – mówi Boniek, który z Francuzem spędził trzy lata w Juventusie Turyn. Byli jedynymi obcokrajowcami w najlepszej wówczas klubowej drużynie świata, wygrali razem wszystko, co było do wygrania, wypalili wspólnie setki papierosów. Christelle Platini jest matką chrzestną syna Bońków, a Zibi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8059

Spis treści
Zamów abonament