Strzeż konta jak oka w głowie
W czasach e-bankowości i kart płatniczych jesteśmy coraz bardziej narażeni na atak cyberzłodziei
Przed kilkoma dniami dowiedzieliśmy się o zniknięciu pieniędzy z konta bankowego Lecha Wałęsy. W marcu odnotowano serię ataków na klientów bankowości internetowej BZ WBK, z kolei w czerwcu złodzieje próbowali ukraść pieniądze z kont PKO BP. Pod koniec maja na dwóch bankomatach w Łodzi wykryto nakładki kopiujące dane z pasków magnetycznych na kartach.
Z kolei w czerwcu działanie takich urządzeń wykryto w bankomacie w Warszawie. W większości tych przypadków potwierdza się zasada sformułowana przez Kevina Mitnicka, najsłynniejszego hakera komputerowego, który uważał, że to ludzie są najsłabszymi elementami systemów zabezpieczeń. Zawsze łatwiej złamać osobę niż rozwiązania technologiczne. Wszystko wskazuje, że w kradzieży pieniędzy byłego prezydenta uczestniczył jeden z pracowników banku. Przed tego rodzaju przestępstwem posiadacz konta nie ma się jak bronić. Może tylko liczyć, że banki w takich sytuacjach zwrócą skradzione pieniądze, tak jak zwróciły je byłemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta