Akta Katynia wciąż utajnione
Do nazwisk oprawców polskich oficerów z Katynia można łatwo dotrzeć – podaje „Nowaja Gazieta”. Ale sąd w Moskwie uznał, że nie może odtajnić akt w sprawie tej zbrodni
„Nowaja Gazieta” opublikowała wczoraj artykuł „Nawet psy od nas uciekały”, którego autorem jest Nikita Pietrow z organizacji Memoriał. Pietrow pisze w nim o tych, którzy organizowali mord katyński i rozstrzeliwali polskich oficerów. Artykuł jest formą polemiki z prokuraturą, która cztery laty temu utajniła akta zbrodni katyńskiej.
Stwierdzając, że „coraz wyraźniej widać nową tendencję: przemilczać przestępstwa czasów stalinowskich”, pokazał, że niechęci prokuratury do ścigania lub choćby potępienia tych, którzy mordowali Polaków, nie da się wytłumaczyć brakiem jawnych dokumentów. Sięgnął mianowicie po rzecz, którą bez problemów można obejrzeć w Państwowym Archiwum Federacji Rosyjskiej: „Rozkaz Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Związku SRR z 1940 roku” o nagrodzeniu pracowników NKWD z trzech obwodów (w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta