Nie jestem ruskim agentem
Jeden z najbogatszych Polaków, szef Bartimpeksu, mówi „Rz” o muzyce w Radiu Maryja, Antonim Macierewiczu oraz konieczności istnienia CBA
Rz: „Studio nagrań – Gudzowaty” – tak po ujawnieniu nagrań pana rozmów z Józefem Oleksym i Adamem Michnikiem zaczęto nazywać Bartimpex. Czy goście nie obawiają się dziś szczerej rozmowy z panem?
Aleksander Gudzowaty: Nie sądzę. Zresztą przychodzi ich sporo i tylko jeden, zanim usiadł do rozmowy, zapytał, czy jest nagrywany.
A był?
Oczywiście, że nie.
A gdyby o to przed słynną rozmową zapytał pana Oleksy?
Pewnie też bym mu tak odpowiedział. Nie wiedziałem, że rozmowa jest nagrywana.
Czy przeprosił pan za to nagranie Oleksego?
Prawda jest taka, że Oleksy chciał wykorzystać mnie w swojej walce z Leszkiem Millerem. Nie wiedząc, że jest nagrywany, poprosił mnie, abym wystąpił przeciwko jego synowi. Chciał, abym potwierdził jakieś tam nieprawdziwe historie. Gdybym to zrobił, pewnie junior poszedłby do więzienia. Jaką moralność posiada ten miły, sympatyczny Józio, który przyszedł do mnie z taką podłością?!
Czy po ujawnieniu nagrania dzwonili politycy, pytając, czy oni również zostali zarejestrowani?
Tak, kilka takich telefonów było. Za każdym razem odpowiadałem, że nie wiem. Podejrzewam jednak, że takich nagrań jest dużo więcej. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta