Handel roszczeniami kwitnie w najlepsze
Projekt ustawy reprywatyzacyjnej przewiduje, że prawa do zadośćuczynienia nie będzie można odsprzedać. Nie wiadomo natomiast, jak się odniesie do tych, którzy już odkupili roszczenia od właścicieli lub spadkobierców
Prawa do gruntu i domów kupują bowiem od byłych właścicieli i ich spadkobierców różne osoby i firmy. Takie transakcje, choć dozwolone, budzą sprzeczne opinie. Niosą, co prawda, ryzyko niepowodzenia, ale w razie sukcesu starań o odzyskanie nieruchomości bądź o odszkodowanie za nią – są bardzo intratne. Ceny nieruchomości pną się bowiem w górę, a roszczenia były odkupywane za niewielkie z reguły pieniądze, od ludzi, którzy często nie widzieli już innego wyjścia.
Nawet jednak w sądach trudno ustalić, w jakiej części z przyszłej ustawy skorzystają byli właściciele i ich spadkobiercy, a w jakiej nabywcy roszczeń. Oceny dotyczące tych ostatnich są rozbieżne – od traktowania ich jako zjawiska marginalnego do opinii, że to oni właśnie będą największymi beneficjentami.
Wybawienie z kłopotów
– Transakcje dotyczą przede wszystkim roszczeń opartych na tzw. dekrecie o gruntach warszawskich – twierdzi Marcin Dziurda, prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. – Można tu wyróżnić dwa warianty. W pierwszym nabywcy roszczeń występują o ustanowienie na ich rzecz prawa użytkowania wieczystego nieruchomości. W drugim – tam, gdzie ze względu na nieodwracalne skutki prawne niemożliwa jest realizacja w naturze uprawnień wynikających...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)