Polska marnuje swoją szansę
Profesor Adam Strzembosz. O kulturze politycznej, sporze między Platformą Obywatelską a prezydentem i roli mediów
RZ: Jak pan się czuje, oglądając to, co się dzieje w polskiej polityce?
Prof. Adam Strzembosz: Doczekałem się niepodległej Polski. Dla kogoś, kto żyje trochę dłużej, ta ogromna zmiana statusu naszego kraju jest rzeczą wspaniałą. Natomiast bardzo mnie martwi nasze obecne życie polityczne.
Właściwie mamy optymalną sytuację. Dwie duże partie, właściwie nie bardzo od siebie odległe, zdominowały scenę polityczną. Nie ma znaczenia, czy jedna zbliża się do centrum z lewa, druga z prawa. Jak się wydaje SLD odchodzi w przeszłość. Można by teraz realizować pewne wspólne założenia dla ugrupowań centroprawicowych.
Tymczasem ta szansa jest marnowana. Dzieje się bardzo źle. To, że nie dochodzi do porozumienia w węzłowych sprawach, jest nie tylko szkodliwe dla kraju, ale i dla tych partii.
Załóżmy, że w następnym rozdaniu PiS dojdzie do władzy, ale przedtem Donald Tusk zostanie prezydentem. I znów będzie podobnie. W interesie każdego ugrupowania jest porozumienie się w pewnym zakresie spraw najważniejszych, możliwie apolitycznych i możliwie mało zideologizowanych.
Groziłby nam może zanik polityki. Brak sporu też nie jest rzeczą dobrą.
Nie jestem przeciwko sporom. Dojście do powszechnie aprobowanego minimum byłoby też wynikiem bardzo gorących sporów. Tylko musiałyby być takie nastawienia, jak mówi pan Palikot, że w jego komisji właściwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta