Zenit na dole, kłopoty Juventusu
Sensacją wtorkowych meczów był remis BATE Borysow z Juventusem, a niespodzianką – zwycięstwo Realu w Sankt Petersburgu. Ruud van Nistelrooy strzelił już 55 bramek
Piłkarze białoruskiego BATE uważani są za jednych z najsłabszych w tegorocznej Lidze Mistrzów, a ich klub jest jednym z najuboższych. I oto, po 23 minutach ci niedoceniani gracze prowadzili z pełnym gwiazd i mistrzów Juventusem 2:0.
W BATE grają wyłącznie Białorusini, Rosjanie, jeden Bułgar i jeden Słowak. Żaden z nich nie ma znanego nazwiska. Najpierw bramkę strzelił 22-letni Białorusin Siergiej Krywec, wykorzystując podanie o rok starszego rodaka Igora Stasewicza. W Juventusie broni Austriak Alexander Manninger i jest to chyba najsłabszy punkt tej drużyny. Przy tym golu popełnił błąd, pięć minut później tylko patrzył, kiedy na 2:0 podwyższał Stasewicz.
Drużyna Claudio Ranieriego dopiero po tej stracie zorientowała się, że w Mińsku nie wygra się na stojąco i wzięła się do roboty. Honor uratował Vincenzo Iaquinta – strzelił dwa gole w ciągu kwadransa. Obydwa po znakomitych podaniach pomocnika Sebastiana Giovinco, 21-letniego turyńczyka, wychowanka szkółki Juventusu i olimpijczyka z Pekinu.
Polacy bez sukcesów. Artur Boruc i Marek Saganowski przegrali, a Jerzy Dudek i Łukasz Fabiański byli
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta