Bajka, nie bajka
Żył był piękny królewicz, który choć już był królem, nadal pozostał królewiczem. Nie za wiele o nim można powiedzieć, ale na pewno to, że bardzo był kochany przez poddanych, choć nic dla nich nie robił. A nawet im bardziej nic nie robił, tym bardziej był kochany, bo poddani nauczyli się już dawno, że gdy władza coś dla nich robi, to zawsze na tym źle wychodzą, więc władcę nic nierobiącego uznali za miłą odmianę.
Oprócz tego na miłość poddanych wpływał fakt, że jeśli pojawiał się ktokolwiek, czyja popularność mogłaby zagrozić popularności królewicza, zaraz dziwnym losu trafem zaczynał mieć problemy.
Królewicz lubił swą popularność i po całych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta